Autorka materiału Justyna Sobolak przypomina, że Rejestr Cen Nieruchomości zawiera ceny transakcyjne, czyli takie, które najlepiej pokazują, co dzieje się na rynku. Dostęp do niego jest jednak płatny i problematyczny.
Dalej przytacza wypowiedzi dr. hab. inż. Waldemara Izdebskiego – zwolennika uwolnienia danych z RCN, oraz wiceministra cyfryzacji Michała Gramatyki, który ostatnio pytany był o rejestr przez Interię i Radio Zet. Jak się okazuje jednak, Ministerstwo Cyfryzacji nie prowadzi obecnie z Ministerstwem Rozwoju i Technologii żadnych rozmów na temat uwolnienia danych RCN.
W dalszej części artykułu pojawia się stworzony przez Związek Banków Polskich System Analiz i Monitorowania Rynku Obrotu Nieruchomościami (AMRON), który mógłby stanowić alternatywę dla Portalu DOM. Jak deklaruje ZBP, zakres danych gromadzonych w AMRON w dużej mierze odpowiada temu, który miałby się znaleźć w Portalu DOM. ZBP wskazuje również, że kilkukrotnie próbował zainteresować MRiT pomysłem wykorzystania AMRON, ostatni raz w sierpniu 2024 r. ministra Krzysztofa Paszyka – póki co bezskutecznie.
W artykule jest też mowa o innym pomyśle ZBP – Elektronicznej Karcie Nieruchomości (EKN), która zawierałaby uzgodniony zakres danych o nieruchomości i transakcjach. Rozwiązanie to zostało już przedstawione Ministerstwu Sprawiedliwości.
Jak wynika z artykułu, pomysłów na ułatwienie dostępu do cen nieruchomości i chętnych, by to zrobić, nie brakuje. Mimo wszystko wydaje się, że uwolnienie RCN jest najszybszym i najprostszym rozwiązaniem, mając na względzie czas potrzebny do wdrożenia i uzyskania szybkiego efektu stabilizacji wzrostów cen poprzez upublicznienie dotychczasowych transakcji w celach porównawczych.