Przypomnijmy, że swoim wystąpieniu poseł z Klubu Parlamentarnego PiS Krzysztof Ciecióra zauważył m.in., że trasy podpowiadane przez aplikacje nawigacyjne nie są weryfikowane pod kątem prawnej możliwości ich użytkowania przez osoby postronne. Ponadto zwrócił uwagę, że wielokrotne wnioski i apele do deweloperów i właścicieli tych usług do usunięcia prywatnych gruntów z map nie przynoszą żadnych rezultatów.
W odpowiedzi wiceminister Michał Gramatyka wyjaśnił, że usługi polegające na komercyjnym udostępnianiu nawigacji satelitarnych w celu nawigowania w terenie nie są objęte szczególnymi regulacjami prawnymi w Polsce oraz Unii Europejskiej. Ponadto nie są rynkiem szczególnym objętym regulacją lub nadzorem specjalnym administracji.
„Do Ministerstwa Cyfryzacji nie docierały dotychczas postulaty strony społecznej, biznesu ani innych resortów lub samorządów o konieczności uregulowania tej gałęzi gospodarki. Również organy Unii Europejskiej nie dostrzegają konieczności regulacji tego rynku, który rozwija się na ogólnych zasadach rynkowych” – podkreślił.
Dalej sekretarz stanu zauważył, że każda osoba, w tym właściciel gruntu, przez który przebiega trasa nawigacyjna, może zgłaszać błędy i uwagi do wystawców nawigacji satelitarnych za pomocą specjalnych kanałów.
Jednocześnie wskazał, że mapy i aplikacje nawigacji satelitarnych mogą stanowić wyłącznie podpowiedź w kierowaniu pojazdem. „Decyzję co do kierowania może podejmować tylko i wyłącznie kierowca i to kierowca, który musi posiadać stosowne uprawnienia, jest odpowiedzialny za pojazd i stosowanie się do zasad ruchu drogowego, w szczególności oznaczenia drogi” – zakończył Michał Gramatyka.