Na razie firma Planet nie ujawnia szczegółów planowanej konstelacji. Spółka nie zdradza chociażby, jaką rozdzielczość zobrazowań zaoferuje. W oficjalnym komunikacie prasowym podaje jedynie, że Pelican ma być kontynuacją misji SkySat, a ta pozyskuje obrazy z pikselem 50 cm. Firma zapewnia jednocześnie, że rozdzielczość będzie wystarczająca, by np. rozpoznać oznaczenia wymalowane na drodze.
Nową konstelację ma wyróżniać nie tylko rozdzielczość, ale i krótki czas rewizyty. Według zapewnień firmy Planet będzie on nawet 10-krotnie krótszy niż w przypadku satelitów SkySat. Ma to znacząco zredukować czas, jaki upływa pomiędzy zleceniem pozyskania zdjęcia, a jego dostarczeniem odbiorcy.
Starty pierwszych satelitów Pelican mają się rozpocząć już w przyszłym roku. Ich projektowanie i budowa odbywają się całkowicie siłami Planet. Jak przekonuje spółka, ma to tę zaletę, że pozwala łatwo modernizować satelity. Firma nie podaje jednocześnie, jaka będzie liczebność konstelacji – to uzależnione będzie od zapotrzebowania rynku.
To nie koniec nowości w ofercie Planet. Spółka rozbudowała bowiem swoją usługę Fusion Monitoring, która łączy dostarczane codziennie zobrazowania PlanetScope z innymi bazami danych. Dzięki aktualizacji serwis będzie korzystał również ze zobrazowań radarowych z europejskich satelitów Sentinel-1. W ocenie producenta nowa opcja sprawdzi się chociażby w zastosowaniach rolniczych. Pozwoli bowiem pozyskiwać informacje o uprawach niezależnie od pory dnia czy warunków pogodowych.