Producent AutoMapy szczegółowo przeanalizował dane o korkach, które powstały w wyniku poniedziałkowego protestu taksówkarzy w Warszawie, Łodzi, Poznaniu i Wrocławiu. O ile w Łodzi, Poznaniu i Wrocławiu protest nie odbił się w znaczący sposób na ruchu drogowym, o tyle w Warszawie korki osiągnęły niespotykaną od dawna intensywność. Co ciekawe, po zakończeniu protestu poziom zakorkowania Warszawy spadł do poziomu spotykanego jedynie w weekendy. Również popołudniowy szczyt był mniej dokuczliwy niż zwykle.
Szczegółowe dane o sytuacji na drogach zaprezentowano w raporcie AutoMapy. Znajdziemy w nim wartość wskaźnika „Korkometr” wyliczonego w poniedziałek dla poszczególnych części miast objętych protestem. Jest on wyznaczany na podstawie danych od użytkowników tej aplikacji nawigacyjnej. Prezentuje on stopień zakorkowania miasta wyrażony w 12-stopniowej skali, przy czym im wyższa jego wartość, tym większe korki.

Wpływ protestu na wskaźnik Korkometr