Aparaty zbuduje konsorcjum 60 firm kierowane przez włoską spółkę Thales Alenia Space. Urządzenia dołączą do bliźniaczych satelitów A i B, zapewniając kontynuację misji Sentinel-1 przynajmniej do końca lat 20. Pierwszy z nich został wystrzelony w kwietniu 2014 r., a drugi ma trafić na orbitę w przyszłym roku. Pierwszy z zamówionych właśnie aparatów ma natomiast wystartować w 2021 r.
Satelity Sentinel-1 mają być istotnym komponentem europejskiego systemu monitorowania środowiska Copernicus, umożliwiając obrazowanie Ziemi w dowolnych warunkach pogodowych i oświetleniowych. Pierwszy z nich już nie raz dowiódł swojej przydatności. Zbierane przez niego zobrazowania wykorzystano np. do oceny skutków katastrofalnego trzęsienia ziemi w Nepalu czy powodzi w Namibii oraz na Bałkanach.
Z danych tych korzysta również usługa Copernicus Marine Environment Monitoring Service, dzięki której statki w różnych regionach świata otrzymują aktualne informacje o występowaniu zjawisk lodowych. Poza tym obrazy z Sentinela-1A wykorzystywane są na co dzień do monitorowania osuwisk, zanieczyszczenia morza, zmian pokrycia terenu czy obserwacji upraw.
O sukcesie misji świadczy liczba pobrań zobrazowań z tego satelity. Dotychczas 15 tys. użytkowników ściągnęło 2,5 mln plików zajmujących 3 mln GB. Przypomnijmy, że dane ze wszystkich satelitów konstelacji Sentinel są dostępne bezpłatnie do dowolnych celów.
