Dorabianie w tych profesjach gazeta tłumaczy tym, że urzędom bardzo trudno ściągnąć kandydatów na te stanowiska, bo płace są niewielkie. Dlatego lokalni włodarze przymykają oczy i pozwalają prowadzić dodatkową działalność gospodarczą.
Dziennikarze piszą, że z uwagi na obowiązujące regulacje prawne, trudno precyzyjnie oszacować, ilu urzędników ma dodatkowe źródła dochodów. Urzędnicy administracji centralnej najczęściej dorabiają na uczelniach i podczas szkoleń, gdzie mogą uzyskać dodatkowo nawet 10 tys. zł miesięcznie. Zjawisko występuje jednak także na szczeblu wojewódzkim, powiatowym czy gminnym. I to właśnie z administracji samorządowej pochodzi najwięcej przytaczanych przez gazetę przykładów, że dorabianie może prowadzić do nadużyć. Żaden z nich nie jest jednak związany z geodezją.